Jeszcze o prezentach i… marketingu

Dość dawno napisałem takie coś o prezentach. Dzisiaj przekonałem się, że ważna może być jeszcze jedna sugestia:

  • Nie powinno się kupować jako prezentu (o ile nie zostało to wprost zamówione) czegokolwiek, co stanowi początek „serii”. Namawianie do zbierania – zwłaszcza rzeczy o nikłej wartości jak nalepki, zabawki, plakaty itp. – to rola speców od marketingu i nie powinniśmy odbierać im chleba. Jeżeli ktoś postanowił zrobić interes wykorzystując nasz instynkt kolekcjonowania i tworzenia zbiorów, ale też porównywania się z innymi (ja mam już 5 z 10 elementów, a ty tylko 3), to nie wyręczajmy go, wpędzając naszego obdarowanego w spiralę wydatków. Uważać należy zwłaszcza na wspomniane wcześniej zabawki dla dzieci, które ostatnio wychodzą najczęściej w często sprytnie konstruowanych seriach lub zestawach (Pokemony, HotWheels, Littlest Petshop, My Little Pony). Jeżeli ktoś mówi „zbierz je wszystkie” do dziecka, to do rodzica mówi „zapłacisz mi za nie wszystkie”. Nie bądźmy więc wredni wobec rodziców i kupujmy zabawki mądre, które nie wymagają „wyścigu zbrojeń” z konkurencją ze szkoły, przedszkola, czy podwórka.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *