Jeżeli Twój komputer z Windows 10 ma problem z pobieraniem (download) przez Wi-Fi, ale jednocześnie utrzymuje normalną prędkość wysyłania (upload), to warto przejrzeć klienty VPN, które masz zainstalowane i uruchomione.
Jedną z przyczyn dość kuriozalnych wyników w Speedtest (odzwierciedlonych w realnym zachowaniu komputera), gdzie przy łączu 600/60 Mbit, uzyskiwałem wyniki w granicach:
Download: 0,2-5Mbit/s
Upload: 30Mbit / s
Okazało się być uruchomienie klienta SonicWall Global VPN.
Co ciekawe – nie trzeba nawet być podłączonym do serwera VPN. Wystarczy samo uruchomienie GUI tego klienta w Windows 10, żeby problem wystąpił.
Po zamknięciu aplikacji SonicWall Global VPN, prędkość wracała do sensownej normy, czyli ok. 120/30 Mbit – redukcja względem nominalnego 600/60 wynika z paru ścian na drodze WiFi, ale jednak 120 vs. 0,2 robi bardzo dużą różnicę.
Czasami oczywiście nie można zupełnie wyrugować klienta SonicWall i zdarzy się też zapomnieć o jego wyłączeniu, więc potrzebne jest realne rozwiązanie problemu – i okazuje się, że takowe na szczęście istnieje!
Przyczyną problemu z downloadem przez Wi-Fi jest bowiem…
„Receive segment coalescing”
Prosty i szybki sposób na naprawę, to użycie PowerShell’a (koniecznie „jako Administrator”), którego znajdziemy pod prawym klawiszem myszki na menu Start:
Wydajemy polecenie:
Get-NetAdapterRsc, którego przykładowy wynik poniżej:
Następnie wyłączamy felerne RSC poleceniem:
Disable-NetAdapterRsc -Name <tutaj nazwa karty sieciowej z kolumny Name powyżej, ujęta w cudzyszłowy podwójne>
czyli w moim przypadku:
Disable-NetAdapterRsc -Name "Wi-Fi"
i dla potwierdzenia ponownie listujemy karty sieciowe (widać zmianę w kolumnach IPv4Enabled i IPv6Enabled):
U mnie zadziałało natychmiast przywracając sensowną prędkość downloadu, także przy włączonym kliencie SonicWall Global VPN.
Bardziej szczegółowe rozważania dostępne są na stronie Microsoftu, pod adresem: