Dowiedzieć tego się można pod adresem:
…i jest w tym bardzo wiele prawdy. Polecam zwłaszcza lekturę zawartości okienek ostrzegawczych, których autor powyższego życzyłby sobie w programach mailowych.
Maile to trudna i wymagająca forma komunikacji, zwłaszcza kiedy odbiorcami są liczni subskrybenci grupy dyskusyjnej.
Pisanie takich wiadomości to duża sztuka, wymagająca ostrożności, taktu, umiejętności klarownego formułowania myśli.
Zawsze dobrze zastanowić się, czy nasz mail wnosi do dyskusji coś nowego, czy jest jedynie biciem piany albo wprost zmierza do sprowokowania kogoś „po drugiej stronie kabla” („nic tak nie cieszy, jak piana na ustach bliźniego”)
Jako złotą zasadę należałoby przyjąć: „daj odleżeć Twojemu mailowi”.
24 godziny pomiędzy napisaniem, a korektą i wysłaniem to rozsądne minimum, które pozwoli opanować emocjonalny ton przekazu i wyklarować ewentualne zawiłe sformułowania i myśli przelane w tekst wiadomości.