Mowa ludzka to bardzo wyrafinowane narzędzie komunikacji. Język pisany, będący jej odzwierciedleniem jej nie ustępuje. Widać to także w technologii kontekstowego dopasowania reklam, stosowanej np. w programie Google AdSense.
Do czego to prowadzi?
Poniżej ciekawy przykład działania automatu:
Co oferuje nam Google AdSense? Po pierwsze: Best Kebab Dystrybucja, hurtowe zaopatrzenie w mięso, sosy, pieczywo. Pozostaje mieć nadzieję, że oferowane mięso jest polskie. Po drugie – sosy i ketchupy. Też apetycznie.
Reklamy Google dobierane są kontekstowo, czyli jest w ich doborze przynajmniej jakaś myśl. To że niedoskonała będzie stopniowo ulegało zmianie, a ze stron co niższej jakości reklamodawcy wyniosą się sami, bo chyba nikt nie chciałby, żeby jego produkty były reklamowane w takich jak powyższe zestawieniach tematycznych.
Zastanawiać musi jednak śmietnik w pozostałych reklamach. Z jednej strony można zrozumieć pogoń „Faktu” za aktualnymi tematami, z drugiej jaki jest sens wrzucania na jedną stronę i to taką stronę odnośników do:
- sekcji tylko dla facetów (kebab + gwałty to jest to co faceci lubią najbardziej? „kliknij po więcej”?)
- kolekcji numizmatów „Jasna Góra”. Tutaj zauważyć można wyjątkowe wprost „wstrzelenie się w temat”
- Isabel i Kazimierz – romans i ślub, to prawie jak gwałt i rąbanka
- Roman Polański został zatrzymany za gwałt. I przetwórstwo mięsne?
Pokazuje to jak wiele jeszcze ludzie mogą zrobić, żeby reklama w Internecie była bardziej sensowna i mniej irytująca dla odbiorców. Chyba, że automaty zrobią to za nas szybciej…