Czasami zdarza się, że ważna wiadomość wpada do folderu wiadomości-śmieci w Microsoft Outlook. Łatwo wyobrazić sobie, że konsekwencje mogą być nieprzyjemne, jeżeli np. w taki sposób Outlook potraktuje zapytanie od (potencjalnego) klienta, mail od szefa, czy ponaglenie z banku lub od operatora telefonii komórkowej.
Ponieważ coraz więcej spraw załatwiamy „na mailu”, warto zabezpieczyć się przed takimi przypadkami, dodając świadomie wybranych nadawców do listy zaufanych (tzw. white-list).
W Outlook’u można to zrobić na kilka sposobów:
1. Zanim przytrafi się problem
Wchodzimy w opcje wiadomości-śmieci:
W oknie opcji, które się pojawi, na zakładce „Bezpieczni nadawcy” możemy wpisać własną listę adresów e-mail i/lub domen, które będziemy traktowali jako zaufane – wiadomości przysłane od takich nadawców lub od wszystkich nadawców z zaufanej domeny nie będą wpadały do „wiadomości-śmieci”.
Nadawcę dodajemy jako po prostu cały adres e-mail, natomiast domenę jako: @domena.com
Np. jeżeli chcielibyśmy, żeby żadna wiadomość z banku nie trafiła do śmieci, a adresy pracowników banku lub automatów powiadamiających mają zawsze postać jakas.nazwa@mojbank.pl, wystarczy do zaufanych dodać wpis @mojbank.pl
Warto zaznaczyć także opcje:
Ufaj również poczcie e-mail od osób na liście Moje kontakty
oraz
Automatycznie dodaj osoby, do których wysyłam wiadomość e-mail do listy bezpiecznych nadawców
wydają się one o tyle sensowne, że zwykle nie trzymamy w kontaktach, ani nie piszemy samodzielnie do nadawców spamu (zresztą odpisywanie na spam, czyli potwierdzanie prawdziwości własnego adresu e-mail to bardzo zły pomysł).
2. Kiedy już przytrafi się nieszczęście:
Jeżeli już ważna wiadomość wpadnie do „wiadomości-śmieci”, to:
Po pierwsze: dodajemy nadawcę lub całą jego domenę do listy bezpiecznych/zaufanych:
UWAGA: lepiej nie dodawać jako zaufanych domen, w których każdy może zarejestrować praktycznie dowolny adres (np. wp.pl, czy onet.pl). W przypadku nadawców z takich domen, lepiej dodawać ich pojedynczo.
Po drugie: ratujemy samą wiadomość, oznaczając ją jako niebędącą śmieciem:
Witam, istnieje możliwość sprawdzenia o której godzinie dodano nadawcę do blokowanych (spamu). Mam wrażenie, że ktoś chciał mi zrobić mały sabotaż :-) Pozdrawiam.
Podejrzewam, że „white list” w Outlooku może być dostępna dla programistów, poprzez jakiś interfejs automatyzacyjny – mówiąc prościej: da się napisać program, który będzie potrafił zrobić taki „mały sabotaż” i dodać jakąś domenę spamową do listy dozwolonych nadawców.
Czy da się sprawdzić godzinę dodania konkretnej reguły w „white-list”? Wymagałoby to bardziej dogłębnych poszukiwań w Internecie, potencjalnie tak, choć nie wydaje się, żeby taka funkcja była w zamierzeniu autorów Outlooka łatwo dostępna. Raczej skłaniałbym się ku poszukiwaniom dat modyfikacji jakiś plików Outlooka.
Wydawałoby się jednak, że żeby program mógł zmodyfikować „white listę” zawsze najpierw samemu trzeba w jakiś sposób go uruchomić (np. otworzyć niebezpieczny załącznik?)
Ostatnio np. zalała mnie fala wiadomości „zapłać fakturkę” (i nie dotyczyło to moich faktycznych zobowiązań! :-). Wcześniej także zdarzały się podobne, typu „śledzenie przesyłki” (której nigdy nie zamawiałem) itp. Nietrudno o przypadkowy błąd i otwarcie takiego pliku.
W odniesieniu do prywatnej korespondencji coraz częściej rozważam wariant (dostępny w Outlooku): „tylko wiadomości od nadawców z white listy nie są SPAMem” – czyli podejście w typie „co nie jest jawnie dozwolone, jest zabronione”.
Trzeba napisać plik w roszerżeniu exe [egze]
Trzeba napisać plik w roszerżeniu exe [egze]