Nie raz zdarzyło mi się widzieć w Microsoft Word, podpisy pod dokumentem, pieczołowicie wyrównane za pomocą ogromnej ilości spacji lub tabulatorów.
Jedno niefortunne naciśnięcie klawisza – i taka misterna konstrukcja leży w gruzach.
Jak to wygląda w praktyce? Można się o tym przekonać używając wyświetlania znaków niedrukowanych, czyli mechanizmu w Microsoft Word, dzięki któremu możemy zobaczyć gdzie w dokumencie użyliśmy spacji, gdzie tabulatora, w którym miejscu wymusiliśmy przejście do nowego akapitu itd.
Tak wygląda dokument, w którym udało się rozstawić miejsce na podpisy metodą pracochłonną:
Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku, ale po wyświetleniu znaków niedrukowanych (spacje, tabulatory, zakończenia akapitu):
…uwidaczniają się ślady nierównego starcia z niewdzięczną materią:
Kilkadziesiąt spacji, w końcu zniecierpliwienie i parę tabulatorów, potem ponownie cyzelowanie spacjami, żeby było w miarę równo, a po wydrukowaniu – i tak wygląda lekko krzywo.
Jest jednak dobra wiadomość!
Jest lepszy sposób na wyrównanie podpisów pod dokumentem w Microsoft Word!
Do lepszego i znacznie prostszego wyrównania: tabulator środkujący.
Domyślnie Microsoft Word ustawia parę miejsc w wierszu, w których zatrzyma się tabulator po kolejnych naciśnięciach – to dlatego bez żadnego dodatkowego ustawiania, tabulator ustawi się na kilku kolejnych pozycjach, przeskakując np. co pół cala. Można to zachowanie zmienić ustawiając ręcznie własne lokalizacje, w których zatrzyma się kursor (i rozpocznie pisanie) po naciśnięciu klawisza Tab
.
Dodatkowo, ustawione miejsca tabulacji potrafią jeszcze jedną rzecz, która okaże się najbardziej interesująca z naszego punktu widzenia – potrafią wyrównywać tekst, np. go wyśrodkować.
Spójrzcie na ten filmik:
Kolejno – co się dzieje na nagraniu:
- Zmieniłem rodzaj tabulatora z „lewego” na „środkowy” – znaczek zmienił się z czegoś co przypomina literkę „L” na odwrócone do góry nogami „T”
- Klikając myszką na linijce, ustawiłem miejsca tabulacji ok. 3cm od lewej krawędzi strony i – drugie – ok. 3 cm od prawej krawędzi strony. Widać je na linijce jako dwie czarne „odwrócone literki T”
- Użyłem tabulatora jeden raz, żeby ustawić kursor w miejscu pierwszego tabulatora środkowego
- Wpisałem tekst, który chcę wyśrodkować względem miejsca tabulatora
- Użyłem tabulatora drugi raz, żeby przesunąć się do miejsca tabulacji bliższego prawej krawędzi strony
- Wpisałem drugi tekst, który także Word wyśrodkował dla mnie względem miejsca tabulacji
- ENTER-em przeszedłem do kolejnej linijki tekstu – tutaj ważna obserwacja: użycie klawisza ENTER spowodowało, że wyznaczone przeze mnie miejsca tabulacji przeniosły się do kolejnej linijki i akapitu
- Analogicznie jak w przypadku napisów, wstawiłem rząd kropek, który potem skopiowałem i wkleiłem jeszcze raz w drugim miejscu tabulacji
Co otrzymałem? Za pomocą raptem 4 naciśnięć tabulatora mam idealnie wyrównane etykiety dla podpisów i miejsce na same podpisy, wyznaczone kropkami.
Dzięki tabulatorom moje formatowanie jest na pewno równe, także na wydruku i nie rozleci się przez byle przypadkową spację, bo tabulatory trzymają wszystko w ryzach. Nawet wstawienie przypadkowych spacji nie popsuje tego układu.
To wszystko przy włączonym podglądzie znaków niedrukowanych, który oczywiście można wyłączyć, jeżeli nadmiar widocznych strzałek i kropek okazałby się bardziej przeszkadzający i pomocny – oczywiście działanie tabulatorów pozostanie wtedy bez zmian.
Podpowiedź: gdybym jeszcze raz kliknął na polu wyboru tabulacji, mógłbym ustawić „tabulator prawy” – czy domyślacie się jako on zadziała?
Przydało się, dzięki. Pół życia klepałem te taby i spacje, potem odkryłem wstawienie białej tabelki z dwoma kolumnami i już się dało wyśrodkować w nich tekst :)