Mt 6,2

Motto:

„Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”

Co więc sądzić o firmach, które trąbią o swoim CSR, dobroczynności i np. pro-ekologicznym podejściu?

Moim zdaniem:

The business of a business is business [Milton Friedman] (a nie filantropia)

Znam firmę, która organizuje akcję pomocy domom dziecka poprzez motywowanie pracowników, żeby złożyli się ze swoich pensji na artykuły dla domu dziecka. Firma nie dokłada od siebie nic do składki pracowników.
Całkiem sprytna taka dobroczynność za cudze pieniądze. Zapewne dział PR tej firmy potrafiłby genialnie wytłumaczyć i wyjaśnić, że przecież cenną istotę inicjatywy stanowi fakt, że ktoś tych ludzi do zbiórki zorganizował i zachęcił, bo sami by na to nie wpadli (zapewne ten dział nie ma zbyt pochlebnej opinii o pracownikach tej firmy).

A wystarczyłoby przecież np. za każdą złotówkę ofiarowaną przez pracownika dołożyć z funduszu premiowego Zarządu drugą złotówkę, żeby cała sprawa nabrała zupełnie innego wymiaru.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 thoughts on “Mt 6,2”

  1. inny pracownik tej firmy

    Z drugiej strony, pewnie bez tej akcji nie kazdy dowiedzialby sie o potrzebach tego domu dziecka (o jego istnieniu rowniez).

    Pracownicy wrzucali pieniadze, bo chcieli sami pomoc – i pewnie czuli sie z tym dobrze.
    Czy pomoc zostala dostarczona „od firmy X i jej pracownikow”, czy „od pracownikow firmy X” – to faktycznie jest roznica, ale coz…

    Co do innych takich akcji – najpodlej chyba wykorzystuja ludzkie odruchy dobrego serca hipermarkety. Wielkie kosze do zbiorki towarow ustawiane sa za kasami ? dla hipermarketow to swietne podbicie i tak rekordowo wysokich w okresie swiatecznym obrotow i marzy.

  2. Być może to jest kolejny wartościowy pomysł na taką akcję: niech pracownicy się faktycznie dowiedzą czegokolwiek o tym domu dziecka. Pojadą tam sami i zobaczą jak to faktycznie wygląda? Być może się mylę, ale mam wrażenie, że w wypadku tej akcji odbyło się to w ten sposób, że po prostu ludzie dali pieniądze nie interesując się niczym więcej (?)